sobota, 23 stycznia 2016

Spotkanie?

Jak wiecie uwielbiam piechy corgi, ostatnio nawet kupiłam sobie kolejnego - pan z numerem #367. Moja koleżanka, ma dwa pieski tejże rasy - #897 i ostatnio nabytego przez internet - #1158.

Pani z numerem 897 jest po wypadku, dlatego wygląda jak wygląda :3. To był jej pierwszy corg. Nazwałam ją numerem, bo nie pamiętam już jak się nazywa, bawiłyśmy się nimi już daawno (to były czasy :dd). Mój Cody był jakimś niezrównoważonym charakterem, a jej jakąś malarką czy czymś tam. (to chyba była Milka! cóż za kreatywne imię :I)
Oni tam sobie mieszkali w takim domku:




Albo w lesie, w którym rosły kaktusy, ponieważ nie było z czego zrobić na szybko drzew...

A wy jak się bawiłyście? '.'
Ostatnio była u mnie, obejrzałyśmy film.. lepiej nie pytać jaki (mnie jednak on bawił :D). A potem wykonałyśmy fotki (spółka z.o.o. fotograf - Chow, naświetlenie - Sherloock (serio? nieważne) ). 


Jakaś fotka rodzinna? Chyba tak. Ten drugi od lewej to mój najnowszy nabytek, a moich najnowszych nabytkach w kolejnym poście (będzie się działo :d). W każdym razie - ten pierwszy i ostatni to pieski koleżanki nie wiem jak będę ją nazywać na blogu to 'Sherloock' jakoś mi NIE podchodzi.

A te-raz! Przed państwem, wszystkie rodzaje modeli stojących!


Na 'do widzenia' jeszcze jedno zdjęcie - zdjęcie zimowe.