środa, 21 sierpnia 2019

niedziela, 18 sierpnia 2019

Budget bum

Jabłkowe chihuahuy. Historia jest taka - wróciłam późno, a poszłam spać jeszcze później, o 2.30. Usnęłam najpewniej w pół godziny co przy tej porze i tak nie ma już większego znaczenia. Rzecz w tym, że tego dnia musiałam wstać dosyć rano, jechałam do dziadków. Jak wiadomo, wieś jest najlepszym miejscem na sesje zdjęciowe, dlatego postanowiłam w końcu wziąć ze sobą jakieś plastikowe pociechy. Mój poranny wybór okazał się dosyć nietrafiony.


🙞 „Zrobię meksykańską sesję!” - myślę sobie. Chihuahuy wszelkiego kształtu, pancerniki... Pustynia. 🙜

piątek, 16 sierpnia 2019

Gwoli przypomnienia

Nie miałam zamiaru pisać nic specjalnego z tej okazji, ale tak leży koszulka na łóżku, leży pet shop i strasznie się do siebie dopasowali. Kolorystycznie czy tam duchowo... Od wczoraj, przez 3 dni trwa 50 rocznica festiwalu Woodstock z 1969 roku. Nie mam w kolekcji żadnego gołębia. Ups.