niedziela, 20 maja 2018

Kanał na yt

 │▒│ /▒/
 │▒│/▒/
 │▒ /▒/─┬─┐
 │▒│▒|▒│▒│
┌┴─┴─┐-┘─┘
│▒┌──┘▒▒▒│
└┐▒▒▒▒▒▒┌┘
 └┐▒▒▒▒┌┘ 


Dzisiaj o moim kanale na yt! No dobra, bez żartów - niedoszłym kanale na yt XD Tylko u mnie - ujmująca historia z dzieciństwa i kupa śmiechu. Dawno, dawno temu, kiedy miałam 11 lat i nie miałam pojęcia  kim jest Miki Jagger, czy Freddie Mercury, podczas urodzin mojego starszego brata ciotecznego znalazłam w internecie serial o LPS i zaczęłam go oglądać. Niestety, nie pamiętam tytułu "produkcji". Zainspirowałam się jednak do stworzenia własnego. 


Byłam grzecznym, niewinnym Egonkiem - nie było mowy o żadnym uśmiercaniu bohaterów lub jakichś romansach (swoją drogą słowa Egon również wtedy nie znałam, wydarzyło się to dwa lata później). Historia miała rozwinąć się w kolejnych odcinkach. Skończyło się na pilocie. "Przygody malarki" nigdy nie ujrzały świata dziennego. I całe szczęście. Miałam na tyle rozwagi, żeby nie wrzucić tego w internet. Wiedziałam, że nie mogłam się równać z innymi, jedną ręką trzymając aparat, drugą ruszając petkiem i znając obsługę windows movie maker'a.

fuckin' tokyo drift! 

Fabuła: Główna bohaterka (różowy kotek) zaspała i ma mało czasu na przygotowanie się do wycieczki zanim przyjedzie taksówka, której kierowcą jest żółw. Ku mojemu zdziwieniu, ponieważ taksówkarzem zawsze, ale to zawsze był krab xD. Stoi w korku więc dziewczyna ma więcej czasu. W tym czasie na dworze jej przyjaciółki naradzają się. Jedna z nich wybiera się na statek ↓ i prosi o coś papugę. Następnie szop pracz - nie pamiętam już po co - włamuje się na pokład. Chcecie wczuć się w klimat odpalcie "Kalimba - Mr. Scruff (Ninja Tuna)", który leci w pętli przez całe pięć minut filmu.

aaaaale faaale!
Podjeżdża taksówka, kierowca woła kotkę, która po chwili wychodzi. Dziewczyna podnosi jakieś książki, które leżały na jej trawniku. Chce sprawdzić co to, ale przybiega do niej szara shorthairka i ją opieprza. Upsik. Figurka mi się przewróciła, a ja robię dobrą minę do złej gry i mówię "Ach, jak miło" leżąc figurką na trawie (dywanie).


Po załadowaniu rzeczy do auta, bohaterzy ruszają w kierunku statku, którym kotka ma popłynąć na wycieczkę. Podróż różowym samochodem kończy się efektownym driftem, przy którym staram się naśladować dźwięk pisku opon. Odcinek kończy się zbliżeniem kamery na główną bohaterkę i tekstem "Nie mogę się doczekać". Wtedy też zakrywam obiektyw moją rączką. Pojawiają się napisy. Widz dowiaduje się wtedy kto jest reżyserem i jakiego utworu był zmuszony słuchać przez cały seans.


Możemy to podsumować tak: Dlatego Hipisek nie robi filmów XD Nie nie, szczerze to serio yt mnie nie kręci. Wolę zasypywać was zdjęciami. Przy okazji dziękuję za miłe komentarze od was pod ostatnim wpisem ♥  Widzicie ten szpan o tu niżej? Zapaliłam światełko w domku od koników pony! Taki luksus!


Jeszcze kilka fotek...




To by było tyle na dziś! Serdecznie zapraszam do komentowania i waszej opinii o przygodach mojej malarki.
Dajcie suba i łapkę w górę!

poniedziałek, 14 maja 2018

Po prostu weekendowe zdjęcia

Dajcie mi wakacje! Dziewczyny, jestem chyba w najgorszym gimnazjum jakie można sobie wymarzyć. Wygraliśmy tydzień bez sprawdzianów? Spoko, pani od matmy zrobi nam pracę klasową jako pracę na lekcji. Co z tego, że zaraz czerwiec - z polskiego musimy wymyślić i zagrać skecz, a potem uczyć się recytacji wiersza. Długo by wymieniać. Ale. O dziwo w weekend nie miałam nic do roboty (moja kabaretowa grupa, nie zebrała się na spotkanie organizacyjne...). Postanowiłam więc zrobić zdjęcia. Zabrałam się do tego w niedzielę.



W ogóle jak mi się dziś miło zrobiło, kiedy znalazłam zrobiony przez Karmel quiz o LPS i było tam pytanie o mnie 💮









 Dajcie znać, jak zaczniecie rzygać tymi wszystkimi zdjęciami XD


Chciałam zrobić jakieś fajne fotki Jimiemu, ale nie wyszło. Może następnym razem.






Żółta łódź podwodna + dmuchawce = The Beatles + The Rolling Stones = mieszanka wybouchowa
aaaaaaaaaaaaaaaaaa!

(nic mi nie jeeeeest 😁)