środa, 27 stycznia 2021

wtorek, 19 stycznia 2021

Śnieżny patrol

Na początek chcę was wyściskać za cieplutkie przyjęcie ostatniego wpisu, naprawdę dużo to dla mnie znaczy i motywuje do dalszego prowadzenia bloga ♥️ Dzisiaj dosyć spontaniczny post ze zdjęciami, którym nie było dane jeszcze dobrze się ogrzać i najświeższymi informacjami o nowych figurkach. 

W piątek, po całym dniu sesji i małej wizycie w ciuchalndzie, jechałam z nowo nabytym Stevenem do domu. Po drodze odpaliłam, tak z czystej ciekawości, olx i dostrzegłam fajną ofertę m.in. z dwoma spanielami i dogiem 6 złotych za sztukę. Moja porywczość podkręcana naiwnością się odpaliła i zapytałam, czy są jeszcze dostępne. Minęło 3 godziny od dodania ogłoszenia, więc byłam pewna, że zostały już kupione, ale nie zaszkodzi zapytać.

niedziela, 17 stycznia 2021

Steven Owl


Przynajmniej osiem stopni na minusie, a ja spędziłam sześć godzin na dworze. Koleżanka wyciągnęła mnie na stare miasto na upragnioną przez nią sesję cosplay Speedwagona. A, że przyjechała do niej na tydzień jej internetowa przyjaciółka, to zaproponowałam im dodatkowo sesję portretową. Brakowało mi takiej sesji, bo speeda robię jej już trzeci raz i podkreślę, że drugi to w tym miesiącu. Mimo wszystko to dla mnie zawsze frajda porobić komuś fotki i cieszę się, że komuś podobają się one na tyle, że prosi mnie o ich zrobienie.

środa, 13 stycznia 2021

Hide and seek

Byłyście kiedyś nękane? Przyszedł czas na wylanie gorzkich żalów na blogu, bo właśnie to piąty dzień jest moim problemem. Przy okazji odkurzymy kolejny zakątek mojej karty i tym razem wyciągniemy na światło dzienne zdjęcia pajączka uwiecznionego w swoim środowisku naturalnym. Nie jestem do końca pewna, dlaczego weszłam w jego posiadanie, ale razem z moim ówczesnym marzeniem, kotkiem #848 dostałam go od koleżanki w - zdaje się - 2010 roku. Właśnie ogarnęłam, że #134 jest pomalowany identycznie jak pers #207. Woah.

czwartek, 7 stycznia 2021

niedziela, 3 stycznia 2021

Podsumowanie 2020


Cześć wszystkim, z tej strony ponownie wita was Hippie, tym razem już po drugiej stronie, w 2021 roku. Sądzę, że komentarz stricte do samego ubiegłego roku będzie zbędny. Jestem pewna, że każdy - jak nigdy - cieszy się, że on już upłynął. Dzisiaj, drugiego stycznia, zajmijmy się, w miarę możliwości, pozytywnymi aspektami ubiegłych 12 miesięcy i życiem blogosfery. Co wy na to? Zaczynamy.