Śnieżny patrol

Na początek chcę was wyściskać za cieplutkie przyjęcie ostatniego wpisu, naprawdę dużo to dla mnie znaczy i motywuje do dalszego prowadzenia bloga ♥️ Dzisiaj dosyć spontaniczny post ze zdjęciami, którym nie było dane jeszcze dobrze się ogrzać i najświeższymi informacjami o nowych figurkach. 

W piątek, po całym dniu sesji i małej wizycie w ciuchalndzie, jechałam z nowo nabytym Stevenem do domu. Po drodze odpaliłam, tak z czystej ciekawości, olx i dostrzegłam fajną ofertę m.in. z dwoma spanielami i dogiem 6 złotych za sztukę. Moja porywczość podkręcana naiwnością się odpaliła i zapytałam, czy są jeszcze dostępne. Minęło 3 godziny od dodania ogłoszenia, więc byłam pewna, że zostały już kupione, ale nie zaszkodzi zapytać.

Dostępne. Jest Pani zainteresowana? Ja nie zainteresowana pet shopami? Znowu złożyłam wspólne zamówienie z Nestiv i jest ona teraz bogatsza o dwie figurki - persa #1761 i #2188. Sprzedawca mieszka w Warszawie, dlatego musiałam wybrać wysyłkę pocztą, ale ku mojemu zdziwieniu, wczoraj napisał mi, że ma sprawy do załatwienia w moim mieście i może podrzucić mi figurki. Pięknie.

Samochód podjechał pod mój dom akurat pod koniec hisu. Swoją drogą, jestem niezwykle ciekawa, jak bardzo podejrzanie w oczach moich sąsiadów jest to, ile aut przyjeżdża do mnie na chwilę i podjeżdża. Dla niewtajemniczonych, wkręciłam się w wymianę roślin doniczkowych i gdy rozdawałam sadzonki koleusa za darmo, ludzie tak się na nie nakręcili, że codziennie pojawiało się u mnie co najmniej kilka aut. Dajcie znać, czy w waszej okolicy prężenie działają takie facebookowe grupki i czy chcecie jakiś roślinny pościk.

Miło z jego strony, że oddał mi pieniądze za dostawę, mimo że musiał zboczyć z trasy, bo obwodnica z Warszawy nie prowadzi przez zadupie, na którym teraz mieszkam. Przyznaję się bez bicia, naiwna ze mnie osoba. Jak się okazało, jedna na trzy figurki okazała się być fake. To pierwsza, na którą spojrzałam w domu, dlatego zmroziło mnie, gdy zobaczyłam u figurki o numerku grubo ponad 2 tysiące niebieski magnes. W szoku, szybko poleciałam na grupę LPS'owego collabu na instagramie, także dzięki foto za pomoc. Mam nadzieję, że zdecydujesz się na tego spaniela :3 Kupiłam dubla i myślałam nad wymianą z kimś na innego popa (może ktoś chce #298?), ale sprzedać też mogę. Czuję, że tekst wyszedł chaotycznie, ale to chyba najlepiej oddaje uczucia, osoby, która kupiła się podróbkę pet shopa. Nie ma tego złego, bo wystawiłam go na vinted i po 10 minutach w pełni świadoma jego nieoryginalości osoba kupiła go ode mnie za 9 złotych. Podkreślę tylko, że ja wydałam na niego 6. Reasumując, ma teraz doga o numerze #1688 i spaniela #298, którego mam zamiar wymienić lub sprzedać. Czas na prezentację tych niesamowitych osobistości. Muszę jednak nadmienić, że 8 stopni mrozu nie pobudzało we mnie kreatywności i nie pozwoliło zbyt długo gościć na dworze.

tak jak zasugerowała foto po akcji z fake czy nie fake, zrobiłam podwójną sesję spanielkom

Fascynujący sopel na moim samochodzie

Dostałam nawet dodatki

Na koniec prezentacja całej grupy, której nie zrobiłam na dworze, bo zamarzł mi mózg i zapomniałam. Dwa środkowe powędrują do Nestiv, dlatego pewnie zrobię im jeszcze sesję. Póki co nie mają imion, ale doga chyba nazwę Michael. Pozdrawiam, Hippie.