sobota, 11 grudnia 2021

czwartek, 11 listopada 2021

piątek, 20 sierpnia 2021

czwartek, 10 czerwca 2021

Post pisany

Drogi Anonku, dziękuję za wywołanie mnie do tablicy. Bardzo miło mi się zrobiło, gdy przeczytałam, że jakaś osóbka byłaby jeszcze w 2021 roku zainteresowana postem studia cmentarzysko. Oczywiście, to nie jest tak, że blogowanie mi się znudziło. Pisanie do was zawsze sprawiało mi mnóstwo radości i uwielbiam tę formę komunikacji, ale jest ona skutecznie wypierana przez media szybkiej wymiany informacji. Wyobraźcie sobie jakby to było, gdyby blogger stworzył intuicyjny interfejs do wyszukiwania blogów, jakie nas interesują. To jednak nie istnieje. Jest nam ciężko znaleźć siebie nawzajem i wszyscy wybieramy instagrama, gdzie nie możemy, który z kolei ma tylko to. Nie możesz się tam rozpisać, a tym bardziej dodać większej ilości zdjęć. Nie używam tutaj przenośni. Nie tylko będziemy wtedy traktowani nierówno przez algorytm, ale po prostu po kilku postach dodanych jednego dnia w końcu blokują ci możliwość publikowania na kolejne dwadzieścia cztery godziny.

czwartek, 3 czerwca 2021

środa, 5 maja 2021

sobota, 1 maja 2021

środa, 28 kwietnia 2021

poniedziałek, 5 kwietnia 2021

Królik piroman

Hej hej! Po ponad miesięcznej przerwie wraca do was kwietniowy już hipis. Marzec spędziłam na przewracaniu setek stron zadań maturalnych i wiecie co? Resztę kwietnia spędzę robiąc to samo, tylko dwa razy więcej! Hura. Są dwie rzeczy, które wciąż pchają mnie do końca tej rzeźni, a jedną z nich jest świadomość, że to jej koniec. Liceum było trzema latami wyjętymi bezpowrotnie z mojego życia. Niedługo wszystkie spędzone tam dni zostawię za sobą w tych zimnych salach. Mój stan ówczesny stan najlepiej definiuje wygląd korytarza prowadzącego do sali od biologii. Kupiono do niego najtańsze kanapy z Ikei, aby wyglądał znośnie, ale nie zmieniło to faktu, że wiatr wciąż otwierał te - wypchane watą - okna podczas zimy. Na początku drugiej klasy wspomniane pomieszczenie wyglądało już jak psychiatryk. W miarę zjadliwe, obłożone drewnem ściany zamieniono na czyściuteńką biel. Może zamysł polegał na tym, aby uczniowie nie zauważyli ile śniegu napadało przez te wyważone okna? Dobrze, że w tym samym segmencie swój gabinet miała pielęgniarka, bo już wchodząc po schodach dało się wyczuć w powietrzu wszystkie rodzaje nerwic skłębione w jednym miejscu. Niektórzy korzystali z okazji i swoje ataki paniki - wywołane nadchodzącą lekcją biologii - ukrywali właśnie u niej. Raz poszłam tylko zweryfikować swój stan i dowiedziałam się, że mój puls dobił do 140 uderzeń na minutę. Skoro sobie wyjaśniliśmy, przynajmniej po części, dlaczego koniec roku szkolnego będzie dla mnie świętem, a mi jakoś lekko się to pisało, przejdźmy do nowych Littlest Pet Shop w kolekcji.


czwartek, 18 lutego 2021

Rok lisa: Remastered

Co można zrobić z jpgami wielkości dwóch mb ze źle ustawionym balansem bieli? Przekonajmy się. Właśnie mija 12 miesięcy od udostępnienia wam Roku lisa, który czekał na swój debiut pół roku, bo nie byłam w stanie doprowadzić do ładu tych zdjęć. Nie byłam dumna z efektu. Napociłam się przy nich sporo, a wyszła dupa. Minęło w sumie półtorej roku od zrobienia tych zdjęć, ale postanowiłam dać im jeszcze jedną szansę, bo całkiem podobały mi się same ujęcia jako takie. Bez dłuższego ględzenia, zapraszam do obejrzenia fotek.


wtorek, 9 lutego 2021

Red Pet Redemption

Nie, nie gram. Chciałabym, ale wiecie, ostatnia fajna gra wydana na xbox360 to Grand Theft Auto V, a ja od zawsze twierdziłam, że inwestowanie w granie to głupota. Miałam tylko jeden gamerski przebłysk w szóstej klasie, gdy kupiłam wspomnianą konsolę. Wybrałam niezwykle mądrze, zważając na to, że rok później wyszedł xbox one.

𝅘𝅥𝅮

środa, 27 stycznia 2021

wtorek, 19 stycznia 2021

Śnieżny patrol

Na początek chcę was wyściskać za cieplutkie przyjęcie ostatniego wpisu, naprawdę dużo to dla mnie znaczy i motywuje do dalszego prowadzenia bloga ♥️ Dzisiaj dosyć spontaniczny post ze zdjęciami, którym nie było dane jeszcze dobrze się ogrzać i najświeższymi informacjami o nowych figurkach. 

W piątek, po całym dniu sesji i małej wizycie w ciuchalndzie, jechałam z nowo nabytym Stevenem do domu. Po drodze odpaliłam, tak z czystej ciekawości, olx i dostrzegłam fajną ofertę m.in. z dwoma spanielami i dogiem 6 złotych za sztukę. Moja porywczość podkręcana naiwnością się odpaliła i zapytałam, czy są jeszcze dostępne. Minęło 3 godziny od dodania ogłoszenia, więc byłam pewna, że zostały już kupione, ale nie zaszkodzi zapytać.

niedziela, 17 stycznia 2021

Steven Owl


Przynajmniej osiem stopni na minusie, a ja spędziłam sześć godzin na dworze. Koleżanka wyciągnęła mnie na stare miasto na upragnioną przez nią sesję cosplay Speedwagona. A, że przyjechała do niej na tydzień jej internetowa przyjaciółka, to zaproponowałam im dodatkowo sesję portretową. Brakowało mi takiej sesji, bo speeda robię jej już trzeci raz i podkreślę, że drugi to w tym miesiącu. Mimo wszystko to dla mnie zawsze frajda porobić komuś fotki i cieszę się, że komuś podobają się one na tyle, że prosi mnie o ich zrobienie.

środa, 13 stycznia 2021

Hide and seek

Byłyście kiedyś nękane? Przyszedł czas na wylanie gorzkich żalów na blogu, bo właśnie to piąty dzień jest moim problemem. Przy okazji odkurzymy kolejny zakątek mojej karty i tym razem wyciągniemy na światło dzienne zdjęcia pajączka uwiecznionego w swoim środowisku naturalnym. Nie jestem do końca pewna, dlaczego weszłam w jego posiadanie, ale razem z moim ówczesnym marzeniem, kotkiem #848 dostałam go od koleżanki w - zdaje się - 2010 roku. Właśnie ogarnęłam, że #134 jest pomalowany identycznie jak pers #207. Woah.

czwartek, 7 stycznia 2021

niedziela, 3 stycznia 2021

Podsumowanie 2020


Cześć wszystkim, z tej strony ponownie wita was Hippie, tym razem już po drugiej stronie, w 2021 roku. Sądzę, że komentarz stricte do samego ubiegłego roku będzie zbędny. Jestem pewna, że każdy - jak nigdy - cieszy się, że on już upłynął. Dzisiaj, drugiego stycznia, zajmijmy się, w miarę możliwości, pozytywnymi aspektami ubiegłych 12 miesięcy i życiem blogosfery. Co wy na to? Zaczynamy.