Owszem, za trzy miesiące kończę osiemnaście lat i nie mogłam oprzeć się tym boskim pocztówkom z pacyfkami, zwierzątkami i temu "groovy" z myszką. Ja naprawdę chciałam kupić tego kogutka dawno. Miałam możliwość zdobyć go w moim mieście za dwadzieścia pięć złotych i to z pudełkiem, ale nieee... nie wydawaj pieniędzy na głupoty, przecież masz dużo zabawek dziecko. A tu wystarczy, że pojawi się kolorowy kartonik i mnie mają. Starzeję się.
Przychodzę do was w Halloween, lecz to jedynie zbieg okoliczności, bo nie mam dla was niczego, co można by pod to podciągnąć. Może mam? Co wy na czaszkę dzika wieczorową porą? Przypłaciłam za to słabym światłem. Tak oto... przed wami standardowy pościk z dawką zdjęć samotnego pet shopa w lesie. Wybaczcie tę prostotę, ale po prostu chciałam się odezwać.