Salutoo 🐾
Uznałam, że tym razem zwrócę uwagę na zwierzaki, z którymi nie mam za wiele do czynienia. Zabrałam ze sobą tym razem figurki, których w większości nie widziałyście, albo dodałam je raz w mojej karierze 😜. Opiszę też historię każdego z nich. 😉
Wyżej na zdjęciu pajączek #329, którego dostałam w czwartej klasie w szkole w szatni (!) od koleżanki. W życiu nie bawiłam się nim za wiele, ale pamiętam, że zbierał jabłka w sadzie 😆
Ach te koniki 😍 Bardzo lubię ten kształt. Gniadego #627 nazwałam Baron i kupiłam go na allegro w tamte wakacje, a drugiego w pepco, kiedy byłam w 5 lub 6 klasie.
Ważka Boo #956 to pierwszy LPS, którego kupiłam kiedy zaczęłam się znowu nimi zajmować
dwa lata temu. Imię dostała od bohaterki z filmu Potwory i Spółka. 😊
Sarenkę ze zdjęcia wyżej kupiłam w zestawie z szarym konikiem więc historia kupna jest taka sama.
Wyżej Kuba 🐤
Czy to jest papuga nimfa? Nie wiem, nie zmienia to faktu, że jest przeurocza 😃 Dostałam ją od koleżanki...
Gad na ramieniuuu 🐊 To pierwszy model, w którym się zakochałam 💖 Miałam wtedy 6 lat.
I moja Mia w koniczynkach 😃
Za trzy dni wakacje, czujecie to? 😊👆
~~~
Hipis ☮