niedziela, 20 sierpnia 2023

Goats head soup

 




Hej kochani, nie wiem za bardzo o czym do was pisać. Miałam niedawno taką refleksję, jak mało jestem w naszym community. Na blogach łatwo się poznać, jest nas malutko, tworzymy/komentujemy swoje posty od dawna. Piszę tu  tu od 8 lat, od 3 prowadzę konto na ig, ale tego co dzieje się wokół mnie na ig, yt, tiktoku zupełnie nie ogarniam. Mam wrażenie, że ludzie wokół mnie znają się, tworzą grupę, a ja nigdy nie potrafiłam do niej wejść. Nie mam intencji się do was żalić, takie tam moje spostrzeżenia, nad których przyczynami rozważam. Podobnie - albo raczej gorzej - było w światku lalek, o tym już się rozpisywałam jakiś czas temu. Nie jestem pewna, o co chodzi, ale nigdy nigdzie nie pasuję. Oto moje słówko na niedzielę, chętnie usłyszę wasze zdanie na temat community lps i jak się w nim trzymacie. Fajnie było się w końcu odezwać nie tylko za pomocą zdjęć hihi


hippie

4 komentarze:

  1. Bardzo mi się podoba pierwsze zdjęcie.

    Większość uważa, że LPSowa Blogosfera jest ze sobą (bardzo) zżyta, ale ja tego zżycia nigdy nie odczułam ani nawet nie zaobserwowałam.
    Ja już od dawna mam wrażenie / odczucie, że nie pasuję do tego. A już na pewno nie czuję się częścią LPSowych Blogów, LPSowych Instagramów, LPSTube'a.
    Mam też LPSowego Instagrama oraz LPSTube i sprawa ma się tam podobnie.
    Też szczerze to nawet nie wiem czy ktoś (jeszcze) chce żebym została, często chcę odejść, ale jednak takiej decyzji jeszcze nigdy nie podjęłam. Co najwyżej przerwy...
    Nawet nie wiem czy ktoś kiedykolwiek chciał, żebym tu została. Czy nawet po prostu była... Probably not...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia śliczne jak zawsze<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba w każdej społeczności tworzą się jakieś kliki i obserwując to z boku, można poczuć się troszkę samotnym. cieszę się, że o tym wspomniałaś. fotki obłędne!

    OdpowiedzUsuń