sobota, 14 marca 2020

Accidental

Som barn ville han gerne have et akvarium. Men hans mor forbåd det. Det lavede alt for meget griseri. Og da han var voksen, satte hans kone sig imod det. Sådan noget lugter jo. Han er 46 år nu, snart 47. Han er for sent med alting.

i po co ten cytat? Może traktuję bloga jak zeszyt na swego rodzaju sentencje i przemyślenia. Może właśnie niebezpiecznie odchodzę w stronę jakiejś swojej psychoanalizy. Zaczęłabym od tego, że jestem infantylna, bo po cholerę wam ten pozbawiony kontekstu fragment teksu. Nawet nie chcę wiedzieć, ile błędów popełniłam przepisując ten duński. Istnieje również możliwość, że pisaniem próbuję uwiecznić swój stan emocjonalny. Fajnie jest sobie czytać swoje słowa po jakimś czasie.

Dzisiejszy post powinien nazywać się „20 sposobów jak spędzić pandemię w domu”. Od poniedziałku byłam na dworze tylko raz, sprawdzić skrzynkę na listy i wystarczy mi tamto spojrzenie listonosza, widzącego jak kaszlę. Moim pożegnaniem z cywilizacją była poniedziałkowa przejażdżka autobusem na 2 godziny chemii. Wtedy też, kiedy wyjęłam chusteczkę do nosa, ominął mnie z metrowym dystansem jakiś mężczyzna.

W tym czasie robię to wszystko, na co nie mam czasu na co dzień. Czego nie mam kiedy nawet zacząć. Punkt pierwszy? Uszyj psa. Hm, stworzyłam go ze starej koszulki i jeszcze starszych wacików znalezionych na strychu, bo skąd ja wezmę teraz cokolwiek. Cud, że dzisiaj wysłałam tatę do empiku i kupił mi szkicownik, bo kilka godzin później dowiedziałam się, że wprowadzony został stan epidemiologiczny i galerie zostają zamknięte. To co teraz, punkt dwa. Rysuj.

Nigdy nie oglądam seriali, a tu niespodzianka, zaczęłam Hannibala. To był pechowy piątek, witam was w sobotę 14 marca 2020. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, ale mam dla was zdjęcia. Czym jest wirus wobec krokusów. Będziemy mieli z nim problem jeszcze przez kilka miesięcy, a początek wiosny jest raz. Uznałam, że to ostania szansa, bo w nocy temperatura spadła poniżej zera. Co z tego, że sama jestem od ośmiu dni przeziębiona. Oby przeziębiona. Trzeba trochę odwrócić tę smętną narrację, bo zwariuję.


















instrukcja, jak w ekspresowym tempie ubrać się, zanim stopnie śnieg. Każde wyjście na sesję to zaiste pokaz mody.


Czerwone palce, idziemy do domu. ale jeszcze jedno zdjęcie. Ja wiem, ja wiem, że jest żenujące! musiałam się jednak wam jakoś pochwalić wszystkimi nowymi figurkami. Pierwszy paw i rybka o nowym kształcie zawitali u mnie w poniedziałek.


To koniec sesji, ale to nie oznacza, że musimy się żegnać! Dziewczyny, edytowałam zdjęcia od szesnastej i właściwie już nie myślę, co do was piszę. W tle leci Harry Potter, a my porozmawiamy o tym psie. Powiedzmy, że fotki w ogóle nie były w planie i zostały takim spontanicznym wtrąceniem, a ja chciałam zrobić zabawny post, o tym jak spędzam czas w domu. Jakkolwiek to wygląda, jest to pierwsza uszyta przeze mnie maskotka i była, zdaje się, była punktem pierwszym. Punkt cztery, graj na gitarze. Odkąd z zespołem mamy jakieś mini występy, potrzebny był mi porządny wzmacniacz. Brzmi cuudnie. (ciężko mi złożyć zdanie) chciałam wam jeszcze pokazać myszkę. Znowu wróciłam na nią uwagę, robiąc zdjęcie piersiówki. noo, ale dlaczego piersiówki. Chciałam pochwalić się punktem piątym - baw się w konkursy na facebooku. Pomijając, że warunkiem było opisanie swojej ulubionej sceny z dowolnego filmu Monty Pythona, podczas gdy na tamtą chwilę żadnego nie obejrzałam, wygrałam i przysłali mi piersiówkę. oraz koszulkę.






chciałam tylko powiedzieć, że ta myszka jest przeurocza. Mam ją przynajmniej z dziesięć lat. Spójrzcie na te oczka.




dobranoc

5 komentarzy:

  1. Wow, uczysz się duńskiego?! :o Zawsze chciałam się nauczyć jakiegoś skandynawskiego...
    Twoje zdjęcia nigdy nie przestaną na mnie robić wrażenia. Nigdy. Nawet nie wiem, co powinnam powiedzieć, są po prostu nieziemskie. Zwłaszcza to pierwsze. Idealnie dobrałaś scenerię do tego pawia, czy może pawia do scenerii. I nawet zdjęcie ryby w trawie potrafisz zrobić lepiej niż ja jakiekolwiek normalne. Czuję, jak wpadam w kompleksy. xD Poza tym uroczy psiak, wygląda świetnie jak na pierwszą maskotkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze jak widzę u ciebie nowy post to wiem, że czekają na mnie zdjęcia to wspaniałym klimacie. Za każdym razem mnie zachwycają, naprawdę nie wiem jak ty to robisz <3.
    Pies jest naprawdę śliczny, jak znajdę chwilę to na pewno spróbuję zrobić coś takiego. Czekam na więcej i mam nadzieję oby to było tylko przeziębienie.

    PS Obiecałam, że pokaże moje wypociny na drutach - dlatego odsyłam cię do 20 postu "Tak właściwie nie wiem co się dzieje" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne zdjęcia♥
    Ten pies jest cudowny, ja chciałabym uszyć kotka. Szkoda, że nie umiem xD
    Myszka z ostatnich zdjęć zawsze była dla mnie dziwna, ale w ten pozytywny sposób. Uważam, że jej wyjątkowe oczy dodają jej ogromnego uroku ;3 Życzę Ci, aby to było tylko zwykłe przeziębienie, myj ręce i uważaj na siebie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czy fajnie, ja nienawidzę czytać tego, co wypisywała "młodsza ja", nawet taka młodsza o miesiąc. x'd Powiem na pocieszenie, że sama zmagałam się chwilę z kaszlem i osłabieniem. Oczywiście część logiczna mojego umysłu nawet nie przybliżała się do myśli, że to siejący spustoszenie ten, którego nazwy nie wypowiadam. Ale ta mniejsza część bardziej podatna na manipulację zaczęła świrować i wiercić mi w głowie, że powinnam się stresować. Na szczęście w pakiecie było bolące gardło, więc ze świadomością zdusiłam te głupie rozważania. xD
    Piękne te krokusy, kiedy ja ostatnio takie widziałam? Chyba jak miałam z 7 lat, a wsie wyglądały jak wsie, a nie przedmieścia. </3
    Rozbawiłaś mnie tą historią konkursową. XD Czasem wezmę udział w jakimś rozdaniu, ale nigdy się nie udaje. Lata temu jakimś fartem raz mi się udało wygrać rysunek od pewnej osóbki, o który biło się 200 osób. Zapomniałam o tym na śmierć, na szczęście ktoś do mnie napisał, żebym się po niego zgłosiła. Ah te czasy mangowo-rysowniczych fanpejdży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah, no tak. Jeszcze muszę docenić kunszt zdjęć i doboru kolorystycznego, bo paw wraz z krokusami prezentują się genialnie!

      Usuń