Witam wszystkich. Minęło sporo czasu od napisania ostatniego posta, ale wracam z nowymi siłami. Na początek jeszcze chcę podziękować wszystkim za miłe słowa w komentarzach pod moimi postami 😄 Wcześniej nikogo tu nie było cisza, pusta, miałam już zamykać bloga... W sobotę rozpoczęły się ferie zimowe, ja jednak zaczęłam czas wolny trochę wcześniej i kilka dni temu wróciłam z Anglii. Oprócz zwiedzania miejsc obowiązkowych dla każdego turysty, który jedzie do Londynu, odnalazłam perełki takie jak muzeum Jimiego Hndrixa, czy Teatr Dominion. Żałuję tylko, że nie udało mi się dotrzeć do Garden Lodge i Abbey Road. Fani klasyków prawdziwego rocka wiedzą... 😉
Oprócz zwiedzania miałam jeszcze jeden mały cel: Zdobyć waniliową Coca-Colę, czyli normalny napój, którego niestety nie ma w Polsce do tej pory. Musiałam przejść ze cztery różne sklepy, aby ją znaleźć. Niestety nie mogłam kupić rocznego zapasu do domu, bo leciałam samolotem 😛
Poza tym kupiłam piórnik z Cocą 😁 i oczywiście breloczki...
Pierwsze dni nowego roku to dobry czas, żeby zacząć od nowa, coś ulepszyć, coś dodać. Od teraz spodziewajcie się więcej zdjęć lalek, LPS'ów, a oprócz tego przede wszystkim szerszego zakresu moich zainteresowań. Pobawię się trochę w dziennikarstwo, popróbuję pisania esejów... Więcej Queen! więcej Hendrixa! lata 60! Światła, kamera, akcja!
Jak ja zazdroszczę! :p Zawsze chciałam pojechać do Anglii ale jakoś nie było okazji :/
OdpowiedzUsuńJak mi się podobają te ich budki telefoniczne ;)
OdpowiedzUsuń