poniedziałek, 25 maja 2020

Heaven sent









Suddenly, there's a heavenly fragrance that clings




 Suddenly, you're an imp wearing angel's wings






Suddenly, you are all of the things that you want to be




A little bit naughty, but heavenly in Heaven Sent


Od dawna chciałam zrobić wspólną sesyjkę żółwia z tym krododylkiem, a raczej Gino, jak mówi post sprzed dokładnie trzech lat. Dobrze, clickbait, trzy lata to miną za dwa dni (!). Niemniej polecam. Zaczynam słowami "no to mamy lato" i nieadekwatną emotką, która chyba miała symulować radość. Możecie nawet napisać komentarz. Jak zawsze odbiegam od tematu. Chciałam tylko powiedzieć, że zachwyca mnie to, że obie figurki są pokolorowane według tego samego schematu. Dlatego musiałam im zrobić wspólne zdjęcie. Pomijając to, jak dwa wpisy temu mówiłam, że wolę robić zdjęcia figurkom o naturalnych kolorach, cyjan i magenta rządzą. Chcę jeszcze zaznaczyć, iż fakt, że wrzucam zdjęcie kawy, nie oznacza, że ją polecam. Chyba, że lubisz gazowany cytrynowo-karmelowy smak piwopodobny. Zamrażam  wspomnienie. Niedzielny wypad do dziadków i robienie zdjęć petshopom w kałuży przy drodze.


pozdrawia Hipisek

9 komentarzy:

  1. Co post coraz bardziej się zachwycam... Jaką można nie kochać twoich zdjęć?🌞

    Najbardziej podobają mi się zdjęcie 2, 5, 6, 9 i 10.

    Czekam na więcej postów i sama przyznam, że ta kawa do pysznych nie należy (sama się dziwię czemu poprosiłam mamę o drobnego łyka..) 🌊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podobają i czekam na sesję, o której mówiłaś pod moim ostatnim postem 🐰

      Usuń
  2. Jak Ty znajdujesz takie miejsca? Gino z kwiatkiem w pyszczku wygląda uroczo. <3 Urzekł mnie też krab na cieście, pokazuje, że nawet z takimi zwykłymi, codziennymi rzeczami mogą wyjść świetne zdjęcia. Sama nie pomyślałabym o takim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie, nawet kałuża wygląda lepiej ma wsi. Większość sesji robię właśnie tam i zawsze uda znaleźć się jakąś inspirację, mimo że to zawsze to samo miejsce. Cieszę się, że zwróciłaś uwagę na ciasto. Jakkolwiek to brzmi, po prostu mnie urzekło. Wypiek z lokalnej piekarni, która rozwozi pieczywo w pobliskich wsiach. Cieszę się, że jeszcze mogę zobaczyć strzępki takiego świata i mam straaaszną ochotę wrzucać tu więcej takich małych momentów. Zaraz ten komentarz przeobrazi się w nowy post 😅 ale tak, po prostu kocham wieś.

      Usuń
  3. Cudowne :3 Nie wiem, czy tylko ja je tak odbieram, ale czuć tu pewną melancholię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Melancholię, trochę taką nostalgię też... :>

      Usuń
  4. Cieszę się, że się podobają :3

    OdpowiedzUsuń