sobota, 9 września 2017

Light years




Zaczęłabym ten post wcześniej, ale kiedy odpaliłam laptop... wciągnęłam się w oglądanie zdjęć Queen na tumblrze, a potem fanowskich komiksów o tej samej teamtyce na devianart. W międzyczasie zdążyłam znaleźć album Stonesów z psychodelicznymi kawałkami, którego nie słuchałam 👅 (dziś mają koncert w Hamburgu 😵). Tak więc - hejka hej, po tygodniu rozłąki. Na początku chcę jeszcze podziękować za życzenia pod ostatnim postem ♥ Jak przeżyłyście pierwszy tydzień szkoły? Wiem już o pierwszych dniach kilku osób z grupki na fb 😊 Dla mnie był do przeżycia. Plan jest w miarę jak na naszą zwaloną zawaloną dziećmi szkołę - ponad 1000 uczniów, chociaż teraz to już sama nie wiem ile ich jest. Dzisiaj mam dla was hm... Po pierwsze foteczki LPS z okazji, że się ociepliło i aż się humor polepszył (postaram się jutro dorobić kolejne, a dziś pokażę wam z nich tylko lisa Mercury'ego) i zdjęcia Dżokusia z przesłuchania. Zacznijmy od kosmicznego stworka po lewej "2000 light years from home..."











Strawberry fields forever?
Teraz inna tematyka. Would you drink a cup of Moriar-tea with me?



*Nie po oczach tym światłem!*






*Dajcie się chociaż kawy napić*
*(nudzi mi się już to pozowanie*)


Zdjątka z poniedziałku ⬇






🃏 🃏 🃏



See ya
lalala
~Hipis

3 komentarze:

  1. Superkowy post XD
    Ja też przepraszam za tydzień rozłąki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Życie mija,
    Szkoła trudzi,
    O poranku budzik budzi...
    Ech... chciało się coś fajnie napisać wierszem xD No nic.
    Oczywiście - genialne fotencje, moja droga :)

    OdpowiedzUsuń