czwartek, 31 sierpnia 2017

Fever no i wspomnienia (udostępniam to pod dwóch miesiącach *.* 12.10.2017)

Jakiś czas temu - a chyba było to dawno - powiedziałam, że napiszę kilka słów o mojej figurce maskonura #2060. Jest to charakter, który wymyśliłam 4 lata temu więc będzie dziiiwnie 😵
Koleś ma na imię Hans, jest najlepszym przyjacielem Codyego #1360 i źle wykorzystywanym intelektem. Nie jestem pewna, czy poprawnie to sprecyzowałam... Mam na myśli... No on kiedyś zrobił sok z teletubisiów XD (zaczerpnięte żywcem z zabawy z 5 klasy). Ok to nie dało nic pozytywnego do tekstu. W skrócie był naukowcem tworzącym niezbyt dobre dla świata rzeczy. Mimo, że corgi i maskonur byli kumplami i pili razem piwo, Hansowi czasem odbijało i chciał użyć przyjaciela jako królika doświadczalnego w jego eksperymentach. Należał również to ulicznego gangu. Tego samego co Cody, Lutek <husky #2180> i Jack <owczarek #375>. Potem dołączyła tam reszta mojej rozrastającej się rodziny corgi. Jejku, czemu ja piszę takie wypociny? Chciałam napisać taki piękny post na zakończenie sierpnia, a tu co? Opis postaci, które mają nierówno pod sufitem, których opis mi nie wychodzi!
*23:30* nagle pomysł na post, chcę zdążyć przed północą. podsum jack rys
Wspominałam już kiedyś o psie nazwanym Jack. Jego charakter wymyśliłam w czwartej klasie, bawiąc się z moją w przyjaciółką. W mieście, w apartamencie mieszkała jakaś diva czy cuś. Jej sąsiadem był Jack zamieszkujący rozlatujący się wielki dom z ogrodem, w którym trzymał niedźwiedzia. Nie spodobało się to mojej koleżance, która nie lubiła kiedy puszczałam wodze fantazji. Zamiast tego, namawiała mnie, aby mój owczarek niemiecki zakochał się w jej collie. Jack jednak był na w pół dzikim, niechlujnym psem odwiedzającym wysypisko śmieci, który otarł się o psychiatryk. Nie wiem skąd takie pomysły w głowie 11 latki. Przez pewien okres czasu nie wyobrażałam sobie bawić się nikim innym niż Jack'iem.

Po tych niespójnych smętach obłąkanej osoby, czas na podsumowanie sierpnia! Był on kolejnym rekordowym miesiącem na przestrzeni całego mojego blogowania, a aktywnie blogiem zajmuję się od niedawna 👅 Jeżeli zdążę przed północą, dobiję do *10* posta. Wydarzył się naprawdę dużo były wkyłady, ukazanie się światu, multum wsi, nawet skansen, nowe figurki i co nie spotykane - pisanie cokolwiek o charakterach. Dziwnie się czuję z tym, że za 15 minut wrzesień.


edit 00:23 mam gdzieś, że nie będzie 10 postów jutro to chyba usunę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz